Kolejni współwinowajcy w handlu cukrem
Marki napojów gazowanych, takie jak Coca-Cola i Pepsi, czerpią korzyści z tego systemu wyzysku. Choć z jednej strony promują programy mające na celu zmniejszenie wykorzystywania dzieci i przymusowej pracy, z drugiej strony korzystają z cukru produkowanego w warunkach godzących w prawa człowieka. Współpraca z lokalnymi dostawcami w Maharasztrze ściśle wiąże je z tą opresyjną rzeczywistością.
Od pola do stołu - ukryte koszty produkcji cukru
Mimo że wielkie zachodnie korporacje ustanawiają zasady zakazujące wykorzystywania pracy dzieci i przymusowej pracy w swoich łańcuchach dostaw, często nie podejmują rzeczywistych działań, by zweryfikować, czy te zasady są przestrzegane. To opuszczać się na kontrahentów i dostawców, którzy często nie wykazują należytej troski o prawa pracowników. Tymczasem pracownicy cukrowni, często migrantki, walczą o swoje godne traktowanie i godne warunki pracy, które pozwalają im uniknąć ekstremalnych środków takich jak histerektomie, a także o godziwe wynagrodzenie za swoją ciężką pracę.
Dramatyczna sytuacja pracowników cukrowni w Maharasztrze wymaga natychmiastowych działań oraz wspólnej odpowiedzialności ze strony korporacji, rządu i społeczności międzynarodowej. Pomimo zysków i globalnej sławy, firmy takie jak Coca-Cola i Pepsi nie mogą odwracać się od krzywdy, którą współtworzą. Konieczne jest zacieśnienie nadzoru nad łańcuchami dostaw, rzetelne badania warunków pracy i szybkie podejmowanie działań naprawczych w celu ochrony praw pracowników. Solidarność międzynarodowa i świadomość konsumentów są kluczowe w wywieraniu presji na firmy, aby te w końcu wzięły pełną odpowiedzialność za etyczne praktyki biznesowe.
Źródł: New York Times